Sam miałem kiedyś dokładnie takie same dylematy. Przez lata byłem zwolennikiem żarówek, ale zaczynam przekonywać się do LED-ów. Wydają się bardziej przyszłościowe i ekonomiczne.
Z kwestią wyboru koloru światła to już tak subiektywnie – ciepłe światło w sypialni tworzy przytulną atmosferę, ale w kuchni bardziej pasuje mi neutralne. Ostatecznie, to zależy od potrzeb i upodobań.